Klasa 0 - w gospodarstwie rolno-hodowlanym.

            W związku z realizacją bloku tematycznego „Wiosna w polu i zagrodzie” grupa 5,6-latków wraz z wychowawczynią panią Lucyną Siwińską odwiedziła w dniu 8 maja br. nowoczesne, dofinansowywane ze środków UE gospodarstwo rolno-hodowlane państwa Eweliny i Jarosława Koter w Trzciannie. Po przywitaniu się z gospodarzami naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od obejrzenia bardzo dużego pomieszczenia, w którym znajdowały się bardzo zadbane krowy mleczne. Ta nowoczesna obora wyposażona w specjalne oświetlenie, taśmociągi, boksy, poidła i czochradła dla zwierząt bardzo różni się od tych tradycyjnych spotykanych jeszcze dość często na polskiej wsi, gdzie wspólną cechą są gnieżdżące się pod dachem jaskółki. Następnie zwiedzaliśmy pomieszczenie, w którym krowy oddają mleko. Pani Ewelina ze szczegółami opowiadała nam, co krowy jędzą by dawały dużo zdrowego mleka, jak się je poi i kiedy doi. Tu dzieci zadawały wiele pytań, gdyż ich ciekawość wzbudziła nowoczesna zagroda i urządzenia do dojenia krów. Charakterystyczny zapach środków czystości uwiadomił nam, że w tym gospodarstwie bardzo dba się w to, by produkowane mleko było czyste i zdrowe.

Następnie przeszliśmy do budynku nazywanego przez gospodarzy żartobliwie „sanatorium” by poprzyglądać się tym krowom, które niebawem zostaną mamami. Dzieci od razu zauważyły i pytały:, „…dlaczego te krowy mieszkają troszkę inaczej i nie śpią na specjalnych materacach, lecz na słomie?”. Następny etap zwiedzania wzbudził wiele entuzjazmu, a było to pomieszczenia z młodymi cielakami, które można było pogłaskać.

            Po obejrzeniu pomieszczeń ze zwierzętami i silosów paszowych pan Jarek opowiadał nam o tym jak i czym uprawia się rolę, by wyprodukować i zgromadzić karmę dla 130 krów. Podczas oglądania maszyn rolniczych oczywiście nie mogło zabraknąć możliwości „kierowania” przez dzieci super nowoczesnym traktorem, który uwagę przyciągał błyszczącym zielonym lakierem. Pan Jarek nie zapomniał przestrzec wszystkich o konieczności zachowania bezpieczeństwa, gdy znajdą się w pobliżu pracujących maszyn rolniczych. Możliwość obejrzenia z bliska zwierząt i sprzętu nasuwała wiele ciekawych spostrzeżeń i pytań. Oczywiście żadne nie pozostało bez odpowiedzi, gdyż państwo Ewelina i Jarosław Koter są znakomitymi fachowcami w swej specjalizacji i wyczerpująco odpowiadali na wszystkie pytania. Na zakończenie naszej wycieczki otrzymaliśmy od gospodarzy prezent, a były to produkty mleczne, które ze smakiem degustowaliśmy po powrocie do klasy.  (L. Siwińska)